Rozdział II
---oczami Laury---
Wiktoria włączyła głośno mówiący. Był sygnał...drugi i trzeci. Nagle usłyszałyśmy pocztę głosową.
W-Widzicie? Nie aktualny jest już ten numer-powiedziała zasmucona.
L-Zauważ, że były 3 sygnały. To znaczy, że ktoś dalej korzysta z tego numeru. Napisz sms'a, bo może nie odbiera od nieznajomych.
W-Miał mnie w kontaktach.
L-Kiedy to było, zdążyłaś już zmienić numer z 3 razy.
W-Nie wiem co napisać.
L-Dawaj to.
Wyrwałam jej telefon i zaczęłam pisać sms'a: ,,Cześć Niall. To ja Wiktoria Darks. Pamiętasz? Znalazłam stary spis kontaktów i postanowiłam się odezwać." Z tego co widziałam dziewczyny były zadowolone z tego co napisałam.
P-Pomóc Ci sprzątać? Bo nigdy nie wyjdziemy.
W-Jak chcecie.
S-No spoko, to ja ogarnę do końca ten syf pod łóżkiem.
P-No to my Wika ogarniemy te ciuchy z podłogi.
L-To ja będę pilnować, czy odpisał lub oddzwonił.
W-Ok :)
---oczami Pauliny---
Zaczęłyśmy sprzątać. Pod łóżkiem było posprzątane, dzięki Sarze a ja z Wiktorią kończyłyśmy składać te ciuchy. Sara siedziała z Laurą na łóżku i patrzyły cały czas w telefon. Z Wiktorią skończyłyśmy już składać ciuchy. Usiadłam koło dziewczyn a Wika szybko włożyła złożone ciuchy do szafy.
Siedziałyśmy wszystkie na łóżku Wiktorii.
W-A co jak to nie on?
L-Nie przejmuj się, chyba się w nim nie zakochałaś...
S-Dziwne by to było.
P-Nieee... zakochałaś się w nim!
L-Ale jak?
S-Przecież, minęło tyle lat.
W-Minęło... Przypomniałam Sobie o nim. O wszystkim co razem robiliśmy, choć mieliśmy tylko 12,13 la...
L-PRZYSZEDŁ SMS!
P-Czytaj :D
L-,,Cześć. Pamiętam. Mieszkasz jeszcze w Londynie? Jak tak to może się spotkamy:)".
S-Uuu..
W-Napisz, że nie.
S-Coo?
W-Boje się, a jak ktoś robi Sobie ze mnie jaja(nie Styles'a).
P-Czego ty się boisz?!
L-Piszę do niego ,,Tak mieszkam. Gdzie się spotykamy? I kiedy możesz?"
---oczami Niall'a---
Siedziałem z chłopakami na kanapie w salonie. Pisałem z Wiktorią. Rozmyślałem o Wiktorii. Pomyślałem sobie, że ona jest wstydliwa i nie mogła tak po prostu napisać.
N-KTOŚ SOBIE ZE MNIE JAKIEŚ JAJA ROBI!
Li-Co?
H-Co?
Lou-Co?
Z-Co?
N-Yyy... Nic.
KURWA! Powiedziałem to na głos, a miało być w mojej głowie. Jestem takim tępakiem.
Z-Co jest Niall?
N-No nicc...
Harry wyrwał mi telefon i zaczął patrzeć w wiadomości...
H-Aaa, to ty sobie jakąś dupę znalazłeś?
N- To nie tak...
_________________________________
W III rozdziale, będzie spotkanie i w ogóle :))
CDN ♥
Ja chcę następny rozdział !!!
OdpowiedzUsuńHaha ♥
Usuń