,,Kukurydza Cz. 3" +18
Byliśmy nadzy. Całowaliśmy się. Zerknęłam na niego, bo dziwnie bym się czuła jakby miał otwarte oczy podczas pocałunku, albo patrzył by się na mnie, gdy byłam naga... Wolałam nie patrzeć w dół, czułabym się dziwnie. W końcu, może on też nie chce bym na niego patrzyła. Poczułam coś na udzie... zdałam sobie sprawę, że to jego członek. Był coraz bardziej napalony. Zaczął mnie całować po policzku, szyi i coraz niżej. W pewnym momencie miałam ogromną ochotę na seks z nim. Podniósł mnie na ręce, zaczepiłam się o niego nogami. W dalszym ciągu całowaliśmy się. Położył mnie na łóżku i położył się na mnie. Zrobił to. Wszedł we mnie swoim... hmm... wiecie o co chodzi. I tak się to toczyło przez godzinę. Było dużo krzyków i pisków. Chciałam być blisko niego, ale nie sądziłam, że jeszcze tej samej nocy, cząstka niego będzie we mnie. Zakochałam się w nim i nie miałam wyrzutów sumienia z tego co zrobiłam. Czułam się wspaniale. Po tym wszystkim, pocałował mnie w czoło, położył się obok mnie, przytulił i zasnęliśmy.
Z samego rana, obudziłam się obok niego. Popatrzyłam na jego słodką, śpiącą twarz wtuloną w poduszkę. Jego ręka leżała na moim nagim ciele okrytym jego miękką kołdrą. Przytuliłam się do niego, i wtuliłam w jego brzuch. On dalej spał. Poleżałam tak z nim z 10 minut. Wstałam i sprawdziłam godzinę w moim telefonie, leżącym na półce nocnej obok łóżka. Była 12:50. Na podłodze leżała koszula Niall'a, którą mi dał do spania, moje majtki, jego bokserki, koszulka i jeansy. Założyłam moje majtki, tą koszulę Niall'a, wyjęłam pasek z jego spodni i założyłam go na koszulę w moim obwodzie. Wzięłam pieniądze z mojej torby, telefon, ubrałam buty i wyszłam do warzywniaka. Kupiłam tam 6 kukurydz, bo z tego co zauważyłam, ja i Niall jemy spore ilości a chciałam zaprosić moją mamę.
Gdy wróciłam ze sklepu, zdjęłam buty i położyłam torbę obok drzwi. Weszłam z reklamówką, w której znajdowały się kukurydze po cichu do kuchni, bo nie słyszałam, żeby ktoś chodził po domu. Położyłam reklamówkę na blacie, wyjęłam garnki, połamałam wszystkie kukurydze na połowy i wrzuciłam do garnka z wodą i wsypałam 3 łyżeczki soli. Włączyłam ogień w kuchence i poszłam na górę do Nialla. On już nie spał, tylko był ubrany w bokserki i chciał wyjść z pokoju, akurat gdy ja tam wchodziłam. Popatrzył na mnie, uśmiechnął się, podszedł do mnie, dał mi buzi i przytulił. Po czym zapytał:
N-Wszystko w porządku? :)
W-Tak. Chciałam tylko się Ciebie coś zapytać?
N-Jasne, pytaj :)
W-Mogę zaprosić dzisiaj na obiad moją mamę?
N-Tutaj?
W-Jeśli to nie problem? :)
N-Oczywiście. Coś mam ugotować? :)-przytulił mnie ponownie.
W-Nie trzeba, właśnie wstawiłam kukurydzę. Mógłbyś zejść na dół i popilnować przez chwilkę, a ja zadzwonię do mamy? :)
N-Jasne :)
Zszedł na dół, a ja za ten czas usiadłam na łóżku i zadzwoniłam po mamę. Opowiedziałam jej wszystko, nawet to, że się z nim przespałam, bo byłam i jestem pewna uczuć do niego. Ona zrozumiała i umówiłyśmy się na 14:30. Zeszłam na dół i powiedziałam Niall'owi, aby się już szedł ubrać, bo kukurydza już była gotowa i postawiona na stole.
W-Idź na górę się szybko ubierz w coś, bo kukurydza jest już zrobiona i rozstawiona :)
N-A ty co ubierzesz? :)
W-Moje ciuchy :)
N-No okej, chociaż możemy skoczyć do sklepu po jakąś ładną sukienkę dla Ciebie :)
W-Idź na górę i nie marudź-pocałował mnie i pobiegł na górę się ubrać.
Usłyszałam dzwonek do drzwi, więc podeszłam i je otworzyłam. Jest to moja mama, uśmiechnięta i wygląda na dumną.
M-mama
M-Jaki piękny dom.
W-NIAALLL!!-krzyknęłam, po tym szybko zbiegł po schodach ubrany w szare dresy i białą koszulkę.-Niall, mo...
N-Niall, chłopak Wiktorii-wystawił rękę mojej mamie, ona mu podała swoją i cmoknął jej rękę. Uśmiechnęłam się do niego.
M-Monika, mama Wiktorii. To co dzisiaj jemy? :)- zapytała uśmiechnięta.
N-Kukurydzę :)
W-Tak właśnie, haha
Niall, zaprosił nas do stołu i nałożył mojej mamie 2 połówki kukurydzy, mi 4 a sobie 6. Gdy moja mama zjadła, zapytała Nialla o drogę do toalety, Niall odpowiedział i udała się tam. Zjadłam 3 połówki, 4 nie dałam rady już w siebie wrzucić więc krzyknęłam do mamy:
W-MAMO! NIE MOGĘ JUŻ! ZJESZ ZA MNIE?!
N-Ja zjem!-krzyknął, szybko się podniósł z siedzenia, w ręce wziął nie zjedzoną przeze mnie kukurydzę i położył na swoim talerzu.
Moja mama siedziała na kiblu i słychać było jej śmiech aż w Hong Kongu(jak nie słyszeliście, to trudno). Siedziałam na przeciwko niego, śmiejąc się i patrząc na jedzącego moją kukurydzę i śmiejąc się jednocześnie Niall'a.
___________________________________________________________________
KONIEC
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz