niedziela, 21 września 2014

Rozdział IX cz.1

---oczami Laury---

          S-Chłopcy wrócili...-powiedziała szepcząc.

Wiktoria rzuciła Niall'a telefonem o ściane i zbiegła wkurzona na dół.

La-Wiktoria...Nie rób tego.

S-Daj jej spokój. Na jej miejscu też byś tak zrobiła.

Wiktoria zbiegła na dół a ja z Sarą za nią. Wiktoria podeszła do Niall'a i zaczęła się na niego drzeć płacząc. Chłopcy z El, ja i Sara przyglądaliśmy się temu. Niall nawet nie wiedział o co chodzi.

W-Dlaczego?

N-Co się stało kochanie?

W-Jakie kochanie?

N-Wiktoria, co jest?

W-PO CHUJA ZACZYNAŁEŚ ZE MNĄ?! JA...JA SIĘ ZAKOCHAŁAM. A TY? AŻ SZKODA GADAĆ.

Wiktoria chciała go uderzyć w twarz, ale się powstrzymała. Wybuchła bardziej płaczem i pobiegła na górę, potknęła się o torby golfowe chłopców i wywróciła się.

La-Wiktoria!

Podbiegliśmy wszyscy do niej.

W-Nic mi nie jest. Niall odejdź ode mnie i mnie nie dotykaj.-wstała, wywróciła się ponownie z powodu bólu nogi.

W-Auć!

Niall szybko podbiegł do niej, nie zważając na jej prośby wziął ją na ręce i zaniósł do auta, odjeżdżając do szpitala.

Oni pojechali, reszta wypytywała mnie i Sarę o całą tą sytuację.

El-Co się stało?

Li-Co Niall znowu zrobił?

Z-Znowu?

H-Co ją napadło?

S-Pytajcie Niall'a.

La-On wie najlepiej.

Niall wydawał się na prawdę wierny. Teraz zaczęłam podejrzewać o to samo Liam'a. Poszłam ze skrzywioną miną na górę i razem z Sarą, położyłyśmy się do mnie na łóżko.

S-Biedna Wiktoria, teraz musi jechać z tą cipą jednym autem...

La-No wiem. Ale dręczy mnie teraz jedna myśl...

S-Jaka?

---oczami Sary---

La-Niall wydawał się wierny i to bardzo. Teraz podejrzewam o to Liam'a.

S-Podejrzewasz Liam'a o tą całą zdradę Niall'a? Przecież to nie jego wi...

La-Nie o to!-przerwała mi. Mocno ścisnęła poduszkę-a co jak Liam mnie zdradza?

S-Weź przestań. Po Niall'u się tego nie spodziewałyśmy, ale nie możemy przez niego wyrabiać sobie złą opinię na temat reszty.

La-No ale, co jeśli...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz